Kto się oprze takiemu misiowi? 😊😊😊 Ciasto czekoladowe 250 g masła 250 g gorzkiej czekolady 180 ml wody 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej 4 jajka 120 ml maślanki 2 łyżki oleju 300 g mąki pszennej 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody 1/2 łyżeczki soli 70 g kakao 250 g cukru Piekarnik nagrzewamy do 180 Grzałka górna i dolna, bez termoobiegu. Podana porcja wystarcza na upieczenie dwóch ciast o średnicy 18 cm lub ciasta w tortownicy 16 cm plus dwie miseczki w kształcie półkul. Jeśli macie taką możliwość można podwoić ilość składników i piec wszystko na raz. Jeżeli nie, wówczas przygotowujemy najpierw jedną porcję i pieczemy, a następnie robimy kolejną porcję ciasta. Dna tortownic wykładamy papierem do pieczenia, miseczki smarujemy dokładnie masłem. Masło, czekoladę, wodę i kawę rozpuszczamy w garnku i studzimy. Jajka, maślankę i olej umieszczamy razem w jednej misce i roztrzepujemy trzepaczką lub rózgą. (Jajka dobrze jest wyjąć ze skorupek 😂). Mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, kakao i cukier mieszamy razem w oddzielnej misce. Następnie mieszamy suche składniki z roztrzepanymi jajkami. Dodajemy rozpuszczoną mieszankę czekoladową i mieszamy drewnianą łyżką lub trzepaczką do momentu aż składniki się połączą. Przelewamy do przygotowanych foremek i pieczemy przez około 1 godz i 15 minut (do suchego patyczka). Po upieczeniu ciasto dokładnie studzimy. Krem czekoladowy (w środek i na zewnątrz tortu) 250 g ciemnej czekolady (mlecznej lub gorzkiej, lub wymieszanej pół na pół) 125 g śmietanki 30% 1/2 opakowania mascarpone (125 g) 125 g miękkiego masła Czekoladę siekamy na kawałki, zalewamy śmietanką. Całość podgrzewamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce do momentu rozpuszczenia. Studzimy nieco, tak aby czekolada nie była bardzo gorąca. Miękkie masło ucieramy z serkiem mascarpone. Dodajemy ciepłą czekoladę. (Gdyby całość zaczęła się warzyć, ciepła czekolada pozwoli składnikom ładnie się połączyć.) Ucieramy do momentu, aż krem będzie jednolity. Ciasto na ręce, nogi i nos 750 g ciasta 250 g mascarpone 150 g ciemnej czekolady Resztki (ścinki) ciasta czekoladowego władamy do misy miksera. Dodajemy serek mascarpone. Rozwiercamy na niskich obrotach, aby całość się połączyła. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i ucieramy przez krótką chwilę, do momentu aż wszystkie składnik się połączą. Z tak przygotowanej masy formujemy nogi, przednie łapy, uszy i nos (pyszczek) misia. Uwaga: masa po zastygnięciu robi się bardzo twarda, więc nie należy jej po przygotowaniu wstawiać do lodówki. Może stać na blacie (stole) do momentu, aż będziecie gotowi na wykonanie wymienionych elementów. Czarny krem czekoladowy na filmie wykorzystuję do przygotowania tego kremu ganache z białej czekolady. Wynikło to z faktu, że miałam zapas, który chciałam zużyć. W tym przepisie jednak zalecam wam użycie ciemnej czekolady. Dzięki temu masa nabierze jeszcze głębszego, ciemniejszego koloru a całość przygotowań znacznie się uprości. 300 g ciemnej czekolady (mlecznej, gorzkiej lub pomieszanej razem) 100 g śmietanki 30% 2 łyżki ciemnego kakao 300 g serka mascarpone (wyjętego godzinę wcześniej z lodówki) 200 g miękkiego masła czarny barwnik spożywczy w proszku* Czekoladę siekamy na kawałki, dolewamy śmietankę i roztapiamy w kąpieli wodnej, bądź w mikrofalówce. Lekko studzimy. Czekolada może być ciepła, ale nie powinna być gorąca. Masło ucieramy do białości. Następnie dodajemy po łyżce serek mascarpone i dosypujemy około 1/2 łyżeczki czarnego barwnika. Całość ucieramy, wlewamy ciepłą masę czekoladową i dodajemy kakao, kontynuując ucieranie. *polecam wam użycie barwnika w proszku ponieważ przy tak głębokim kolorze taki barwnik jest dużo wydajniejszy i użyjecie go mniej niż np. barwnika w żelu. Dodatkowo barwniki w proszku są znacznie tańsze niż ich żelowe odpowiedniki. Biały krem czekoladowy 200 g białej czekolady 100 g śmietanki 30% 200 g miękkiego masła biały barwnik spożywczy w proszku (do czekolady)* *używam białego barwnika ponieważ czekolada ma zazwyczaj nieco żółtawy odcień. Jeżeli jednak nie przeszkadza to wam, można ominąć ten krok. 100 g białej czekolady i 100 g śmietanki 30% rozpuszczamy razem. Kolejne 100 g czekolady rozpuszczamy oddzielnie w kubku i dosypujemy do niej około łyżeczki białego barwnika w proszku. Całość dokładnie mieszamy. (Barwnik nie rozpuszcza się zbyt dobrze, więc trzeba poświęcić trochę czasu aby go rozmieszać. Aby przyśpieszyć ten proces można użyć ręcznego blendera.) Masło ucieramy do białości, następnie dodajemy czekoladę ze śmietanką. Ucieramy kilka minut i dodajemy czekoladę z barwnikiem kontynuując ucieranie jeszcze przez chwilę, tak aby wszystko dokładnie rozmieszać. (To wersja przygotowania pokazana na filmie. Można uprościć przygotowania i rozpuścić całą czekoladę ze śmietanką a następnie w tej mieszance rozmieszać biały barwnik. W kolejnym etapie dodajemy całą czekoladę do utartego masła. ) Składanie tortu Przygotowanie ciasta: Wystudzone ciasta o średnicy 18 cm kroimy tak aby uzyskać po dwa blaty (w sumie cztery). Odkrojoną górę odkładamy na bok. Ciasta z miseczek wyrównujemy, tak aby były całkowicie płaskie z jednej strony. Ciasto 16 cm kroimy na dwa równe blaty i ścinamy boki, tak aby miało dokładnie taką samą średnicę jak ciasta półokrągłe. Wszystkie przygotowane blaty przekładamy kremem. Ciasto można nasączyć, ale ponieważ jest ono samo w sobie dosyć wilgotne, nie jest to krok obowiązkowy. Na wierzchu większego tortu (tego o średnicy 18 cm) umieszczamy zaokrągloną część ciasta (tę ściętą z góry). To będzie „szyja” naszego misia. Głowę składamy tak, aby miała kształt kuli. W środek tułowia wtykamy 3 grube słomki do napojów, tak aby wystawały około 5 cm ponad ciasto. Do ustabilizowania tortu można użyć również patyczków do szaszłyków, ale wówczas potrzeba około 5 sztuk, które również, podobnie jak słomki wtykamy w środek ciasta, jeden obok drugiego. Przygotowane torty chłodzimy przez 15 minut w lodówce, następnie ścinamy ostrym nożem tułów misia, nadając mu kształt zbliżony do gruszki. (Węższy na górze, szerszy przy podstawie.) Gotowy tułów smarujemy z zewnątrz kremem czekoladowym, tym samym którego używaliśmy w środku. Następnie na wystające słomki (lub patyczki) wtykamy głowę i ją również pokrywamy dokładnie tym samym kremem. (Nie będziemy go już więcej potrzebowali, więc możecie zużyć całość, do końca.) Formowanie elementów dodatkowych: W kolejnym kroku formujemy nogi, przednie łapy, nos, lekko zaokrąglone policzki i uszy. (Patrz TUTAJ.) Uszy zostawiamy na podstawie, aby się schłodziły. Dzięki temu będzie je łatwiej później przymocować. Całość odstawiamy do lodówki do schłodzenia. Czarny lukier plastyczny rozwałkowujemy na grubość około 4-5 mm. Wycinamy dwa koła. Będą to spody stóp. Następnie robimy dwie większe kulki o średnicy ok. 1 cm, które rozwałkowujemy nadając im podłużny kształt. Z białego lukru robimy dwie kulki o średnicy ok. 7 mm i je również rozwałkowujemy tak samo jak czarne, starając się aby miały zbliżony kształt, tylko były nieco mniejsze. Białe umieszczamy na środku czarnych, dodajemy jeszcze malutkie czarne kuleczki (3-5 mm) jako źrenice. (TUTAJ można podejrzeć jak przygotować oczy.) I jeszcze na koniec nos, czyli kulka czarnego lukru o średnicy około 2-2,5 cm, spłaszczona w dłoniach, tak aby przypominała nieco płaski kamyk. Wszystkie wystające elementy (nos i uszy) przymocowujemy do tortu za pomocą wykałaczek. Do przyklejenia reszty używamy odrobiny czekolady. (Wystarczy zeskrobać tę resztkę czekolady, która pozostała na brzegach naczyń, w których ją roztapialiście.) Dekoracja końcowa (futro): Rękaw cukierniczy zakończony tylką do trawy (233 Wilton) napełniamy czarnym kremem i robimy futro. Tak samo postępujemy później z kremem białym. UWAGA: krem powinien być schłodzony aby dobrze i łatwo się wyciskał, dodatkowo należy dosyć często czyścić środek tylki, ponieważ bardzo łatwo się ona zapycha, co utrudnia wyciskanie.